24.02.2005 :: 21:39
Koncert Pożegnalny PFKi w Spodku Impreza w Spodku rozpoczęła się już od godziny 14. Składała się z wielu elementów. Ludzie powoli napływali do jednej z większych hal koncertowych w Polsce. Kiedy o 21:29 na scenę wkroczyli Rahim i Fokus cała płyta była już zapełniona. Zaczęli "Kooperacją na mocy paktu" i od tego momentu było wiadomo, że koncert ten ma nie tylko wartość historyczną (jako ostateczny w działalności Paktofoniki), ale też emocjonalną. Głos Magika podczas niektórych utworów był puszczany z taśmy, jego duch towarzyszył nam podczas całego koncertu. Paktofonika podczas ponad dwugodzinnego występu zagrała prawie cały swój repertuar. Co pewien czas na scenę wchodzili goście, towarzysząc Rahimowi i Fokusowi przy mikrofonie, m.in. Gutek wyśpiewał na swój reaggowo-rozbujany sposób "Ja to ja", Sot pokazał swą perfekcję w technice "beat box". Na koncert przyjechali też goście z Niemiec (DJ Senor Junior, OnAnon i Creuzefeld und Jakob) Rahim przy "Dla pewnego swego" powiedział "kiedyś marzyłem o tym, by zagrać w Spodku, dzisiaj to marzenie się spełniło. Pamiętajcie, "dla pewnego swego nic trudnego". Podczas całego występu w Spodku panowało to "pozytywne flo", a DJ Bambus dbał o to, by znane utwory dzięki innym aranżacjom brzmiały świeżo i zaskakująco. Na koniec koncertu cały Spodek wyśpiewał chóralnie "Jestem Bogiem"... Tak zakończył się pewien rozdział legendy polskiego hip hopu. Teraz pozoostają nam już tylk płyty i wspomnienia. Paktofonika, którą zapamiętamy to obraz ludzi zawsze szczerych, skromnych i pełnych dobrych pomysłów. Na szczęście Rahim i Fokus nie zawiesili swojej działalności scenicznej, udzielają się w wielu projektach (m.i.n Pijani Powietrzem, Pokahotanz, Straho czy Brak2sensu). Czekając z niecierpliwością na ich kolejne projekty pamiętajmy, że Paktofonika była jedna i nic jej nie zastąpi. Dlatego nie ma sensu porównywanie kolejnych dzieł Rahima i Fokusa do Paktofoniki. Ten rozdział jest definitywnie zamknięty. Końcówka koncertu mówi sama za siebie: Rahim z koszulką w ręku mówi: ,,Nie wiem komu mam dać, ...może pan ochroniarz rzuci, ok? Może pan rzucić? ...komuś tam? Będzie sprawiedliwiej. Dziękuje Wam bardzo jeszcze raz. Na tym sie kończy nasza wspólna podróż. Paktofoniki w tym momencie już nie ma. Dobranoc" Więcej zdjęć ze Spodka na stronie: http://www.cgm.pl/aktualnosci/wyswietl.php?O_NEWS=3606727