14.12.2004 :: 16:34
Stało się dojrzałem, na oczy przejżałem ujrzałem rzeczy których wcześniej nie dostrzegałem stało się wydoroślałem, bariery pokonałem poznałem to o czym pojęcia nie miałem 1971 z prochu powstałem, światło dzienne ujrzałem i zaraz jako dziecko małe w dupe dostałem pod matczynym okiem dorastałem w wierze, nadzieji, miłości sie wychowywałem na nauce się skupiałem, specjalnych problemów nie miałem życie układałem, znienacka hip hop usłyszałem szoku doznałem, na tym punkcie oszalałem spoczątku słuchałem, nastepnie 3x skonstuowałem wszystko z siebie dałem, by cel osiągnąc który obrałem trzy lata czekałem, potem nagrałem wydałem rezultat nie był takim jakiego oczekiwałem bo co po niektórych uznaniem pozostałem wyszedłem przemyślałem, sprawe sobie zdałem ile nocy nie przespałem, ile czasu nad tym pracowałem nie było to tym o co się ubiegałem stary flo olałem a przy swoim pozostałem Stało się dojrzałem, na oczy przejżałem ujrzałem rzeczy których wcześniej nie dostrzegałem stało się wydoroślałem, bariery pokonałem poznałem to o czym pojęcia nie miałem 1998 nowy cel obrałem z PFK się ugadałem nie zwlekając z nimi pakt podpisałem kooperacje zawiązałem , nareszcie otrzymałem to czego od lat poszukiwałem jak wszytskie dzieciaki sprawy sercowe przerabiałem związku długo dystansowe od dawna preferowałem świat okiem romantyka postrzegałem doputy, dopuki znowu się rozczarowałem zrozumiałem, zbyt wiele cierpiałem przytym gdy tyle się starałem na samego siebie się zdałem, zmądrzałem wolność wybrałem, wiele myślałem ludzi swych obserwowałem, wytyczne sprostałem które od nich dostawałem starpiony pomagałem, żale ich unicestwiałem aż w pewnym momencie pytanie sam sobie zadałem ile rzeczy zjebałem, ile spraw w życiu zesrałem cholera dopiero teraz to zło przeanalizowałem Stało się dojrzałem, na oczy przejżałem ujrzałem rzeczy których wcześniej nie dostrzegałem stało się wydoroślałem, bariery pokonałem poznałem to o czym pojęcia nie miałem Dwa i trzy zera wybiło w martwym punkcie stałem w okól się rozejrzałem inną szatę przyodziałem, błyskawicznie do działań się zmobilizowałem chociaż marnie szanse oceniałem przedtem się nie doceniałem, spida dostałem na nim ostro pojechałem wydedukowałem ile kwestii przemilczałem z miejsca się poderwałem pałery wykorzystałe, próbowałem, szukałem, wybrałem, udoskonalałem, zarno niezgody zasiałem, w konflikty się wdałem ciosów w pracy zebrałem, zdenerwowałem sie nie wytrzymałem odpowiedziałem przy tym twarz zachowałem potwornie się zmachałem nawijając co myślałem oni mym natchnieniem, zrozumiałem stało się, stało się, stało się, stało się tak dorastałem. Stało się, stało się, stało się. . .